Dzień dobry!
Fast Food'owe jedzenie nie jest raczej nikomu obce. A przynajmniej nie mi i mojej rodzinie.
Czasami wręcz o niczym innym nie myślimy, tylko o jakimś kalorycznym, tłustym burgerze!
Oczywiście nie jesteśmy zwolennikami takiego codziennego jedzenia, jednak raz kiedyś i owszem.
Niedzielne obiady zawsze są wymówką od wszystkiego. Od diety, od braku czau, od lenistwa.
Mogłabym tak bez końca wymieniać od czego jeszcze.
Kiedyś mieszkałam w domu, gdzie na niedzielne obiady zawsze było przygotowywane coś z Fast Food'u właśnie. A to pizza, a to frytki, a to burgery, a to zapiekanki. Zjeżdżała się cała rodzina ze swoimi małżonkami, dziećmi i ucztowali w taki oto sposób. Pomyślałam, że takie niedzielne obiady powinny być tradycją.
W dobie ciągłego zabiegania, braku czasu, możliwości na spotkania, niedziela jest tym dniem, w którym się nie śpieszymy, a przynajmniej nie powinniśmy!
Usiądźmy na dłuższą chwilę z bliskimi, powspominajmy "stare, dobre" czasy, pośmiejmy się wspólnie, bo są to momenty nie do nadrobienia.
Moc serdeczności!
:-)
DOMOWY CHEESEBURGER (4 porcje):
- 4 bułki do hamburgerów.
- 300 g mielonej wołowiny.
- 2 ząbki czosnku.
- 1 łyżeczka słodkiej papryki.
- 0,5 łyżeczki papryki chilli.
- 4 plastry sera cheddar.
- 1 cebula.
- 2 ogórki kiszone.
- Ketchup.
- Sól.
- Pieprz.
PRZYGOTOWANIE:
Mięso doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy posiekany drobno czosnek oraz pozostałe przyprawy. Z mięsa formujemy 4 okrągłe kotlety,
spłaszczamy i lekko smarujemy je oliwą z obu stron. Gotowe kotlety układamy na
ruszcie i wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni.
Pieczemy 20 minut. Bułki przekrawamy na pół, układamy na nich gotowe kotlety, nakładamy pokrojoną w plasterki cebulę oraz ogórka kiszonego przykrywamy serem i nakładamy górną część bułki. Wkładamy do piekarnika na 2-3 minuty do czasu aż ser się rozpuści. Wyciągamy, polewamy ketchupem.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz