poniedziałek, 28 lipca 2014

Instagramowy lipiec.

Dzień dobry!

Piszę tego posta z Brukseli! 
Tak kochani. Przyjechałam do stolicy Belgii. 
Troszkę popracować. Troszkę się odstresować.
Zrelaksować. Pożyć inaczej niż dotychczas żyłam.
W Brukseli inne życie. Inni ludzie. Inne klimaty.
Będę w tym przeuroczym i przepełnionym ludźmi mieście do września.

Lubię tutaj być.
Fajni, wyluzowani, mili ludzie.
Jedzenie oszałamiająco pyszne.
Co prawda mało czasu na jakiekolwiek dłuższe zwiedzanie.
Ciągle w biegu.
Przesympatycznie za to bardzo.

Czas płynie szybko.
Cieszę się z tego bardzo.
Bo pomimo tego, że lubię tutaj być.
TĘSKNIĘ.
Za siostrą, za jej dziećmi, za znajomymi.
Za polskim piwem.
Za wszystkim.

Zleci jednak.
Raz, dwa i będę.

Moc serdeczności.

:-)


1. Sałatka owocowa z sosem cytrynowym.
2. Słońce zza chmur.
3. Kierunek Bruksela.
4. Koreczki.



1. Nowy i piękny most w Toruniu.
2. Przekąseczka.
3. Sałatka z łososiem.

 4. Upał.


1. Trampkowo.
2. Belgijska czekolada.
3. Makaroniki.
4. Kwiatowo.


1. Boby, maliny, borówki.
2. Burza.
3. Ulewa.
4. Czereśnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz