środa, 14 maja 2014

Chłodnik z botwinki.

Dzień dobry!

Upałów co prawda nie ma, za to na bazarach jest botwinka - piękna!
Nie mogłam się więc powstrzymać przed jej kupnem.
A skoro botwinka, to chłodnik!
Uwielbiam chłodniki wszelakie.
Z botwinką, ogórkiem, szparagami.
Są orzeźwiające, sycące, o pięknych, żywych kolorach.

Wszystko co lubię jest w tym daniu.
Do tego szybko można chłodnik przygotować.

Nie wiem jak Wy, ja natomiast całym rokiem czekam na te smaki.
Smaki, które nigdy mi się nie znudzą i zawsze z wielką chęcią do nich wracam.
Wyczekiwane w końcu są.

Moc serdeczności!

:-)


CHŁODNIK Z BOTWINKI:

- 500 g botwinki z burakami.
- 1 łyżeczka soku z cytryny.
- Pęczek rzodkiewki.
- Pęczek koperku.
- 1 dymka.
- 1 łyżka oliwy extra vergine.
- 1 ząbek czosnku.
- 1 litr kefiru.
- 2 jaja.
- Sól.
- Pieprz.
PRZYGOTOWANIE:
Botwinkę myjemy, odcinamy korzonki przy buraczkach. Liście i buraczki siekamy, wrzucamy do garnka z wodą. Doprawiamy pieprzem, solą, wrzucamy przekrojony czosnek, pokrojoną dymkę, pęczek koperku, posiekaną rzodkiewkę oraz wlewamy oliwę. Wszystko zagotowujemy. Zmniejszamy ogień, gotujemy jeszcze przez 5 minut do miękkości buraków. Dodajemy sok z cytryny. Przecedzamy i odstawiamy do ostygnięcia. Dodajemy kefir i mieszamy. Schładzamy przez kilka godzin w lodówce. Podajemy z ugotowanymi jajami.
Smacznego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz