wtorek, 25 listopada 2014

Instagramowy listopad.

Dzień dobry!

W tym miesiącu nieco szybciej podsumowanie instagramowe.
Tak się złożyło jakoś. 
Na 30 listopada zaplanowałam zupełnie coś innego. 

Za niecały miesiąc ŚWIĘTA.
Przygotowania pewnie u każdego ruszyły pełną parą. 
U mnie powoli również. 
Pierniki i inne podobne wyroby powoli zacząć należy robić. 

Istne szaleństwo.
Coś czuję, że to będzie ciężki miesiąc.
Bardzo ciężki. 
Jak co roku dam jednak radę. 
Kto jak nie ja?!

A tymczasem siedzę sobie. 
Popijam kakao. 
Zajadam się francuskim rogalem. 
I montuję na blogu nowy post. 

Dużo energii dla Was na te nadchodzące tygodnie.
Niech Was duch Świąt Bożego Narodzenia nie opuszcza.

Moc serdeczności!

:-)


1. Wołowe burgery.
2. Arizona Green Tea - moje uzależnienie.
3. Ballantine's.
4. Szpinakowe ślimaczki.



1. Pieczony kurczak w cebuli. 
2. Epoka lodowcowa. <3
3. Annabelle.
4. Nocny fastfood.


1. Jesień, jesień.
2. PIEROGARNIA.
3. Pierogi z pieca. 
4. Niebo bez gwiazd.


1. Przekąski.
2. Smaki dzieciństwa. 
3. Lumpeksowe zdobycze trampkowe.
4. Pierożki ze szpinakiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz